Pięknego dnia, zimową porą,
gdy szkolny plan lekcji przestał być zmorą,
uczniowie klas ósmych z idolką swą,
Martą Kłosowską zowiący ją, do Długopola ruszyli żwawo,
to w lewo , to w prawo i przez las
razem z superdriver (of course by bus!)
Uśmiechy na twarzach, bo każdy się cieszy,
że został wyrwany ze szkolnych pieleszy.
W hotelu pięknie nas przywitano
stoły nakryto, jadło podano.
Kucharki tak dbały (nie mówcie nikomu…),
tak nas karmiły, że lepiej jak w domu.
Ekipa przednia z nami była,
pani Kłosowska jej przewodziła.
Dobrała nam best nauczycieli
w postaci: pani Asi i Eli.
Exotic volunteers from wielu krajów
z Peru, Mexyku i Pakistanu
śpiewali z nami, jedli i grali,
uczyli tańczyć i rozmawiali.
Nasz favourite speaker przyjechał z Belgii
– kopalnia pomysłów i full of energii!
I każdy przyzna, że EuroWeek
to wyjazd, gdzie wdzięk i szyk
królują wszędzie przez cały czas,
że szkoda tych chwil by chodzić spać 🙂
To nasz ostatni raz
– podsumowania więc nadszedł czas:
FIVE BUSY DAYS NADAŁY ŻYCIU OGROMNY SENS!
uczniowie klas ósmych
z opiekunami 😀